Nu se pretează? Nu contează! La noi puteți returna bunurile în 30 de zile
Cu un voucher cadou nu veți da greș. În schimbul voucherului, destinatarul își poate alege orice din oferta noastră.
30 de zile pentru retur bunuri
Polacy nie jedza. Polacy "zakanszaja" - mowi Jerzy Krzywik Kazmierczyk i zabiera nas w barwna podroz po dawnych lodzkich lokalach, serwujacych wymyslne potrawy i zaspokajajacych przemozna chec sfrustrowanego czy szczesliwego Polaka do picia i "zakanszania" wlasnie. Autor, ktory na wlasnym podniebieniu doswiadczyl dzialania zakladow zbiorowego zywienia, jak nazywano wowczas lokale gastronomiczne, wspomina gospody, restauracje, bary - te popularne i te mniej znane. Gdzie szukac sladow dziada, pradziada, ktory zerwal sie z babcinej smyczy? Moze w "Café Mocca" pije kawe w towarzystwie znanych artystow, w "Turystycznej" delektuje sie plackami ziemniaczanymi i kieliszkiem wodeczki, w "Delfinie" prowadzi dysputy przy lososiu krolewskim, turbocie i kergulenie czy w "Sloniu" popija brizol z pieczarkami stoma gramami wodki i podziwia... malarskie proby Wladyslawa Strzeminskiego. A byc moze uczestniczy w balu mlecznym w "Klubie Dziennikarza", podczas ktorego lodzianie przypadkowo odkryli... malibu, topi smutki w bufecie na Dworcu Fabrycznym, mknie "czarna droga", wyjatkowo ceniona "w meskim swiecie obowiazku nieustajacego sprawdzania swoich sil witalnych", czy jest na szlaku spragnionych i zmeczonych, ktory wytyczaly kolejne szynkwasy na ulicy Kilinskiego. Przeliczy sie jednak ten, kto liczy na podroz sentymentalna. Lorneta z meduza to opowiesc pieprzna, zakrapiana licznymi anegdotami, przyprawiajacymi o lekki zawrot glowy. Intrygujaca tytulem, prowokujaca do wedrowek rozkolysanym krokiem... Jej lekture ubarwia Wam rysunki znanego lodzkiego rysownika - Dariusza Romanowicza, a na koncowych stronach ksiazki znajdziecie fotografie ponad dwudziestu punktow na owczesnej gastronomicznej mapie Lodzi.